Obaj kandydaci na prezydenta USA walczą nie tylko na wiecach. Ich rywalizacja przeniosła się teraz w zacisze amerykańskich sypialni. Może nie do końca z ich woli, bo kampanię wyborczą wykorzystał do zarobku pewien producent środków antykoncepcyjnych.
Prezerwatywy z uśmiechającym się Obamą mają "jeden rozmiar, ale pasują na każdego", a poza tym są dla prawdziwej amerykańskiej elity. Tak przynajmniej zapewnia producent.
Kondomy z McCainem powinni preferować panowie w sile wieku. Nawet Ci, którzy dobiegają siedemdziesiątki. Według producentów, zostały one sprawdzone w "warunkach bojowych" i dają 100 procent pewności. To nawiązanie do wojennej przeszłości kandydata Republikanów.