Kierowca jechał za szybko, a droga była mokra i śliska - twierdzi telewizja CNN. Dlatego na zakręcie nad jeziorem La Garda nie opanował auta. Samochód przebił barierkę i wpadł do wody.
Na szczęście kierowcę udało się uratować. Okazało się, że samochód, choć wyciągnięto go z jeziora, jest zbyt zniszczony, by "zagrał" w filmie. Niestety, w chwili wypadku nie było w pobliżu kamerzysty. I taka piękna scena się zmarnowała...