Czy to oznacza, że w Saksonii zacznie obowiązywać w urzędach język polski? Niekoniecznie, bo Stanisław Tillich doskonale włada także niemieckim i czeskim oraz swoim ojczystym językiem - łużyckim.

Nowy szef saksońskiego rządu jest narodowości serbołużyckiej. Wychował się w miejscowości Ziembice. A jego żona to córka polskiego robotnika przymusowego, wywiezionego do Niemiec w czasie II wojny światowej. Dlatego nie dziwiłoby, gdyby Tillichowie rozmawiali w domu po polsku. W pracy jednak nowy premier będzie mówił pewnie po niemiecku.

Reklama

Jeszcze jedna ciekawostka: po łużycku nazwisko nowego szefa rządu w Saksonii pisze się przez jedno "l" - Tilich. Dopiero w niemieckiej pisowni dochodzi drugie "l" - Tillich.