Ale wzrok gapiów przyciągała nie niewielka flaga, a sam jacht. A właściwie gigantyczny, trzypiętrowy, luksusowy okręt - pisze "Fakt".
Na jego najwyższym poziomie do dyspozycji Kulczyka było pokaźne jacuzzi do kąpieli w bąbelkach oraz elegancki barek. Taki supernowoczesny jacht to wydatek rzędu nawet kilku milionów dolarów - pisze "Fakt".
Polski biznesmen jest jednak nie tylko kibicem Formuły 1, ale i sam lubi szybko pojeździć. Do przejażdżek uliczkami, którymi chwilę wcześniej pędził Robert Kubica, przywiózł sobie specjalną limitowaną wersję mercedesa CLS o mocy 514 koni mechanicznych za 460 tys. zł - pisze "Fakt".