Aktorka przed niedzielnym występem długo oglądała popisy specjalistek od brazylijskiego tańca. Stroje, składające się z kilku paseczków i trójkącików, i namiętna atmosfera samby chyba nieco przeraziły Małgosię - pisze bulwarówka.
Dlatego aktorka zdecydowała się na o wiele skromniejszą kreację. Ale to nie pomogło. Gdy razem z Robertem Kochankiem ruszyła w pląsy, ciało odmówiło posłuszeństwa. Jej cudowny biust co chwila wymykał się na wolność ku uciesze publiczności - podnieca się bulwarówka.
Niestety świetne ciało to za mało, by przekonać Piotra Galińskiego. Juror do końca był zimnym profesjonalistą. Dlatego wdzięki aktorki widzowie mogli podziwać po raz ostatni.
Wiadomo, że stroje do samby aż ociekają seksem. Ale choć Małgorzata Socha wybrała trochę bardziej stateczną kreację, ostatniej niedzieli, kiedy wystąpiła w TVN-owskim show "Taniec z gwiazdami", gorące rytmy upomniały się o swoje - ekscytuje się "Fakt".
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama
Reklama
Reklama