Tak właśnie lubią nazywać swój kolor skóry zasobni w gotówkę i akcje Afroamerykanie. Tacy, co są dumni z tego, że są czarni.

Ale rozkapryszony i zdziwaczały Jackson nigdy nie skrywał, że chce być piękny jak ciemnoskóra piosenkarka Diana Ross, ale mieć przy tym białą skórę. Od kiedy zaczął się wybielać, miał zarówno znaczne grono zwolenników tego procesu, jak - co chyba oczywiste - jeszcze większe grono przeciwników. Jego biała twarz, uszminkowane usta i upudrowane oblicze widniejące w "Ebony" natychmiast wywołały falę niebywale nieżyczliwych komentarzy - donosi bulwarówka.

"Wygląda jak kiepska reklama", "To nie zdjęcie Michaela, lecz 90-metrowego robota z Las Vegas", "Trzeba dostrzec dziką zmianę fizjonomii, ale przede wszystkim kompletną utratę muzycznego talentu u Michaela", "Michael Jackson, czyli dziewczynki też chcą się świetnie bawić". Ale szczególnie złośliwe jest to zdanie: "Teri Hatcher nigdy nie wyglądała lepiej niż na tym zdjęciu". Teri jest aktorką znaną w Polsce m.in. z Bonda i serialu "Gotowe na wszystko" - przypomina "Fakt"

Podupadły piosenkarz już się obraził na rodaków. "Ludzie są szaleni" - wyrokuje, chociaż zapewnia, że nie zwraca uwagi na opinie krążące o nim. "Wynikają z ignorancji. Zwykle nie są oparte na faktach, ale na micie. Plotkują o facecie, którego nie widzą" - tłumaczy Jacko.

Zdaje się, że to jednak zapatrzony w siebie Jackson nie dostrzega, jak bardzo zrobił się śmieszny. I dlaczego tak śmieją się z niego Amerykanie - zauważa "Fakt".