Policjantów wezwali rybacy, których ten 2,5 metrowy gad straszył. Funkcjonariusze poczekali do zmierzchu, bo wtedy łatwiej im było krokodyla wytropić. Udało im się złapać zwierza bez problemu, ale nie mieli co z nim zrobić. Dlatego zdecydowali się wsadzić go do celi. Przez całą noc trzymali go z zawiązanymi oczami, polewając wodą, by zwierzę przeżyło.
A rano gad trafił do pobliskiej hodowli krokodyli.