Profesor Manuel Garzon testował na studentach wpływ piwa na organizm. Jednej grupie po ćwiczeniach na siłowni dawał wodę mineralną, a reszta piła piwo. Okazało się, że ci, którzy dostawali kufel jasnego, byli o wiele mniej odwodnieni, niż ci od, ponoć, zdrowej mineralnej - twierdzi "Daily Mail".

Reklama

Dlatego uczony radzi, by mężczyźni podczas ćwiczeń pili pół litra, a kobiety ćwierć litra piwa dziennie. W ten sposób uratują się od odwodnienia. A jednocześnie daje też dobrą wymówkę wszystkim, którzy lubią po siłowni czy meczu wyskoczyć do pubu z kolegami. Można będzie naszym paniom powiedzieć, że "uzupełnialiśmy płyny".