Bilety na pierwszy komercyjny lot, który odbędzie się w nocy z 25 na 26 października, sprzedawano za pośrednictwem internetowych aukcji. "Wyniki licytacji przerosły nasze najśmielsze oczekiwania. Normalnie cena na ten lot wynosi 4000 dolarów, tym razem jednak pasażerowie gotowi byli zapłacić nawet 25 razy więcej" - mówi Stephen Forshaw, jeden z szefów Singapore Airlines.

Reklama

Specjaliści podkreślają, że linia jest jednym z niewielu konsorcjów lotniczych, które kupując A380, zamówiły luksusowo wyposażoną wersję maszyny Dwupoziomowy samolot, który na pokład zabrać może zwykle 800 pasażerów, w barwach singapurskiego przewoźnika będzie miał jedynie 500 miejsc. "Dbamy po prostu o wygodę naszych klientów" - tłumaczy przedstawiciel linii. Z pewnością lot A380 w barwach singapurskich linii lotniczych będzie więc doznaniem na miarę XXI wieku. Podróżujący w interesach do Australii będą mogli organizować konferencje oraz spotkania z kontrahentami. Zmęczeni prowadzeniem negocjacji biznesmeni będą mogli wypocząć w jacuzzi, zamówić masaż czy wypić drinka w podniebnym barze.

Pasażerowie podróżujący w klasie ekonomicznej będą mogli robić zakupy w luksusowych butikach czy też oglądać filmy, które wybiorą z zasobów multimedialnej
biblioteki. Można też będzie skorzystać ze 100 kanałów telewizyjnych i 12 muzycznych. A380 to jednak nie tylko luksus i wygoda. Zasięg maszyny wynosi 15 000
km, Airbus spala jedynie 2,9 l ropy na pasażera na 100 km, stając się tym samym najbardziej ekologicznym samolotem świata. Wkrtce A380 zacznie latać w barwach innych linii lotniczych. Virgin Atlantic zapowiada zbudowanie na pokładzie salonów piękności i siłowni, zaś linie Qatar Airways obiecują "luksusy, o jakich nikt jeszcze nie pomyślał".