Danie przyrządzili kucharze z pizzerii w toskańskim mieście Massa, specjalizującej się w sprzedaży pizzy "na metry". Aby zrealizować marzenie o pobiciu rekordu, zbudowali wzdłuż ulicy długi na prawie pół kilometra piec-tunel. A to wszystko z miłości do pizzy i pragnienia trafienia do Księgi rekordów Guinnessa.

Plan się udał i najdłuższa na świecie pizza wreszcie powstała. Miała szerokość 40 centymetrów i trochę ponad 405 metrów długości. Niezwykła margherita piekła się siedem godzin. W tym czasie podekscytowani mieszkańcy Massy nie mogli się już doczekać, aż spróbują niezwykłego placka.

Niestety, wszyscy musieli obejść się smakiem. A to dlatego, że władze sanitarne zabroniły sprzedaży pizzy. Powód - warunki sanitarne. Bezwzględni urzędnicy tłumaczą, że przepisy nie pozwalają piec pizzy w piecu ustawionym na chodniku.

Najdłuższa pizza stała się więc nie lada problemem - teraz kucharze w panice muszą szukać najdłuższego na świecie śmietnika.





Reklama