Ankieterzy pytali singli z Półwyspu Apenińskiego, ile pieniędzy przeznaczają rocznie, by uwieść obiekt swoich samczych westchnień. Okazało się, że przeciętna kwota to równowartość 4,5 tys. zł.

Nic więc dziwnego, że kobiety wzdychają, myśląc o kochanku z Włoch. Najlepiej, by pochodził z Mediolanu, bowiem z całego kraju największy gest mają właśnie mediolańczycy. Wydają na kobiety co najmniej 2400 euro rocznie. To aż 9 tys. zł. Drugie miejsce zajmują w rankingu mieszkańcy Neapolu z przeznaczonymi na amory 2 tys. euro rocznie.

Reklama

Wobec tych liczb szczególnie blado wypadają rzymianie. Przeznaczają na konkury jedynie równowartość 2 tys. zł. W samym ogonie znaleźli się natomiast faceci z Bolonii, którzy ograniczają się do 1500 zł rocznie.

Ankietę przeprowadzono wśród włoskich samotnych mężczyzn w wieku 25-40 lat, których w kraju żyje aż 6 mln. Ponad 80 proc. z nich wyznaje, że nigdy nie pozwoliłoby, aby kobieta zapłaciła za kolację.