Inne

Reporterzy "Faktu" spotkali prezentera „Wiadomości”, gdy taszczył świeżo oprawiony obraz do samochodu. Niestety podczas próby zapakowania go do środka przekonał się, że sztuka nie znosi ograniczeń.

Reklama

Portret prezentera i jego żony Karoliny Ferenstein nie bardzo chciał się zmieścić do niewielkiego bmw. Po kilku porażkach wreszcie się udało, a Kraśko z pewnością pociesza się, że przynajmniej w jego niemal 200-metrowym mieszkaniu nie brak dużych ścian, gdzie można zawiesić portret. I podziwiać swoje oblicze.

>>> Narzeczony Oli Kwaśniewskiej boi się jej rodziców