Płomienne, rozwiane włosy, żywo-zielona kurteczka, fioletowe kozaki i krótka fioletowa spódniczka, budziły zainteresowanie wszystkich przechodniów.
Pani Kasia najwidoczniej była już znudzona ciągłym noszeniem spodni wpuszczonych w kozaki czy grubych szalików owiniętych wokół szyi. Teraz przyszła wiosna, dlatego też pani Kasia postanowiła zaszaleć kolorami.
>>> Żmuda Trzebiatowska nie chce za mąż