58-letni Linda tylko za takiego uchodzi, bo w życiu wcale nie jest bezwzględny.
"Mąż jeszcze nikogo nie pobił, nie zabił, nie dźgnął nożem, więc chyba nie jest zazdrosny o jej kolegów. Chyba że dusi to w sobie" - śmieje się w rozmowie z "Faktem" żona aktora, Lidia Popiel.
A już poważnie dodaje: "On raczej dobrze dogaduje się z kolegami córki".
O córce Bogusława Lindy nie czytamy w kolorowej prasie. Widocznie 18-letnia Ola nie wiąże swej przyszłości z show-biznesem i nie ma tzw. parcia na szkło. Ale to wcale nie oznacza, że nie jest na cenzurowanym. Przecież jej ojciec uchodzi za twardziela, który przestraszy każdego adoratora córki...
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama