"Widać było, że jest im ze sobą naprawdę dobrze: Kalisz sypał żartami i śmiał się serdecznie. A zaledwie kilka tygodni temu prezentował inną partnerkę na salonach. Wtedy w teatrze Małgorzaty Potockiej bawił z piękna panią doktor" - czytamy w "Fakcie".

Reklama

Teraz spacer po Saskiej Kępie w towarzystwie innej piękności zakończył się konsumpcją ożywczych lodów.

"Kalisz oczarowuje kobiety sposobem rozmowy, którą prowadzi ze szczególną wrażliwością. Jest wobec nich rycerski, mówi ciekawie, emocjonalnie, niebanalnie. To jest ta suma atrakcyjności Ryszarda Kalisza" - ujawnia jeden z posłow Lewicy.

p