Inne

Choć aktor uwielbia Anastazję i Amelię, to jednak uważa, że ojciec powinien być przede wszystkim rodzicem, a nie kumplem.

"Nie rozpieszczam swoich dzieci, bo chcę, żeby nauczyły się odpowiedzialności. Chciałbym, żeby Nastka i Amelka były mądrymi kobietami, które umieją docenić miłość, uczciwość i pracę - wyznał w "Fakcie" Cezary. "Smuci mnie, kiedy widzę, jak wiele dzieci teraz mają, a w ogóle tego nie doceniają. Ile jest na świecie naprawdę biednych dzieciaków, które marzą, żeby mieć choć jedną zabawkę" - zasmuca się aktor.

Wygląda na to, że córki Cezarego Pazury będą mogły pochwalić się dobrym wychowaniem i przywiązaniem do prawdziwych wartości i w niczym nie będą przypominać rozpieszczonych panienek z bogatych domów. "Trzeba pamiętać, że najważniejsze, co możemy przekazać naszym dzieciom, to miłość, wychowanie i nauka. Na tym właśnie opierać się będzie ich późniejsze życie, a nie na zabawkach i modnych ciuchach" - podsumowuje aktor.

Reklama

>>> Czytaj też: Popek zamieszkała u fryzjera