"Z tego co wiem, pierwsza faza leczenia przebiegła pomyślnie" - mówi "Faktowi" Maciej Stuhr, który w grudniu oddał chorej dziewczynce swój szpik.
"Dziecko czuje się bardzo dobrze. Dziewczynka wyszła już ze szpitala, lecz cały czas jest pod opieką lekarza i przyjmuje leki" - potwierdza Monika Sankowska z Fundacji Przeciwko Leukemii.
Choć to dopiero początek leczenia, to na szczęście wszystko zmierza w dobrym kierunku. Aktor na bieżąco czuwa nad informacjami o zdrowiu dziecka. Wkrótce ma spotkać się z lekarzem prowadzącym i poznać więcej szczegółów.