"Mam nadzieję, że gościom smakowały moje wyroby. Chociaż nie były tak dobrze wykonane, jakby robili je szefowie kuchni, to tego dnia lepiłem je z miłością i lubością" - zapewnia stylista.
Jacyków dodaje, że kulinaria to jego pasja, tak samo jak moda, a ostatnio również sport. "W razie czego mam nowy fach w ręku" - śmieje się Tomek. Człowiek renesansu?
>>> Czytaj też: TVP daje zarobić Brodzik