Odkąd posłanka Beata Kempa zasiadła w komisji, zmieniła się nie do poznania. Blond włosy przefarbowała na kasztanowe, przeszła na dietę, nosi eleganckie garsonki, a na przesłuchaniach nie pojawia się bez starannego makijażu - wylicza "Fakt".
Według bulwarówki niedawno posłanka PiS zaostrzyła też pazurki. Zafundowała sobie sztuczne paznokcie. Teraz już żaden świadek nie będzie chciał się znaleźć w jej szponach - ironizuje "Fakt". "Ja tylko chcę ładnie wyglądać" - odpowiada skromnie Beata Kempa.
>>> Czytaj także: Pan Miro na Florydzie
"Fakt" twierdzi, że odkrył tajemnicę drapieżności posłanki PiS Beaty Kempy. To nie tylko cięte riposty i podchwytliwe pytania do świadków, przesłuchiwanych przez komisję hazardową. Kempa nosi tipsy, czyli sztuczne paznokcie! - ekscytuje się bulwarówka.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama