Tancerz w wywiadzie dla magazynu "Rewia" stwierdził, że z Anią pracuje się bardzo dobrze i nie ma mowy o żadnych gwiazdorskich zachowaniach. Przyznaje jednak, że Mucha nie jest najłatwiejszym współpracownikiem: "Po czterech edycjach programu razem z Weroniką i Agustinem wypracowaliśmy swoją własną wersję >>You Can Dance<<. A teraz w to wszystko wchodzi Ania. Zdarzają się więc niespodzianki, jedne na plus, inne na minus. Na pewno jest weselej, bo ona jest bardziej spontaniczna. Czasami zapomina, że jest jurorką, wpada na parkiet i szaleje wraz z uczestnikami. Wprowadza element żywiołowości".

Reklama

Juror zaznacza także, że zachowanie Ani nie jest wystudiowane, bo ona po prostu jest lekko szalona: "Jej to przystoi, bo jest aktorką, do tego jest szalona i młoda, więc czasami pozwala sobie na to coś zwariowanego".

Krótko mówiąc, dzięki Ani w programie jest po prostu weselej! Choć portale plotkarskie donoszą, że ciemne chmury gromadzą się między nią a Agustinem Egurrolą. Będzie burza?