Depp okazał się zwolennikiem spiskowej teorii dziejów. Uważa, że za kulisami aresztowania reżysera dzieją się rzeczy, o których nie mamy pojęcia, a samo zatrzymanie było wynikiem zmowy.

Reklama

Czyjej zmowy? Tego już pirat z Karaibów nie tłumaczy, przypuszcza jednak, że chodziło o pieniądze. Hmm... tu, trzeba przyznać, wykazał się iście detektywistycznym zmysłem. Jako dowód niewinności Polańskiego Depp przywołuje to, że Polański jest staruszkiem, ma piękne dzieci i jedną żonę od wielu lat.

Spodziewamy się, że po tych słowach Johnny'ego Polański zostanie uniewinniony. Być może sąd nie wziął pod uwagę tego, że Polański ma piękne dzieci, a to przecież niezbity dowód jego niewinności.

Depp i Polański mieli okazję współpracować 10 lat temu nad filmem "Dziewiąte Wrota". Może to miłe wspomnienia z tego okresu kazały Johnny'emy wziąć w obronę niewinnego dziadka. Tylko dlaczego dopiero teraz?