Edytę Górniak wynajęła wielka firma zajmująca się finansami - dowiedział się "Fakt". Piosenkarka będzie śpiewać na zamkniętych imprezach.
Choć dla każdego szanującego się artysty takie chałtury to wstydliwy temat, kwota 300 tysięcy złotych jest w stanie przekonać nawet najbardziej zatwardziałą gwiazdę. A tyle właśnie dostanie Górniak za dziesięć takich koncertów.
Zdaniem "Faktu", intratne zlecenie może być efektem nawiązania współpracy Edyty Górniak z nowym menedżerem, Marcinem Perzyną. Wcześniej interesy artystki reprezentowali jej mąż Dariusz Krupa oraz producent telewizyjny Rinke Rooyens.
Czytaj także: Patrycja Kazadi. Ukochany kupił jej zegarek!