"Wiem, że jest tam bardzo niebezpiecznie, ale chciałabym jeszcze raz dać koncert dla żołnierzy" - przyznaje Maryla Rodowicz w rozmowie z "Faktem". "Ja bym poleciała, tylko że wojsko ma obawy. Nie mogą narażać cywilów" - dodaje.
Jak opowiada Rodowicz, ostatnim razem udało jej się załapać na lot do Afganistanu podczas zmiany dowództwa. "Leciało z nami dwóch muzyków i częściowy chórek. Były tam skromne, polowe warunki, ale było to dla mnie wielkie przeżycie" - mówi artystka.
Tym razem jednak chyba nic z tego nie wyjdzie. Armia woli nie wysyłać piosenkarki pod lufy talibów. W tej sytuacji Maryla Rodowicz wyśle żołnierzom swoje płyty.
Czytaj także: Jakie IQ ma Natalia Lesz?