Inne

George ma cztery lata i mieszka w Arizonie. Słynie z łagodnego usposobienia. Może dzięki temu przywykł do ciekawskich spojrzeń przechodniów, którym przypomina raczej małego konia niż psa?

Jego właściciele David i Christine Nasser zgłosili już swojego pupila do księgi rekordów Guinessa. Chcą, by ich dog zajął miejsce dotychczasowego czempiona Gibsona, który zdechł kilka miesięcy temu: "Mój pies ma dokładnie 108,26 centymetra w kłębie. Jest naprawdę wyjątkowy!" - zapewnia David.

Doktor Wiliam Wallace z kliniki Buena Pet w Tuscon w Arizonie, przygotowywał dokumentacje potrzebną do zgłoszenia psa do księgi rekordów Guinessa. Nie ma wątpliwości, że George jest ewenementem: "Pracuję w zawodzie 45 lat i w swojej praktyce nie spotkałem większego psa".

Reklama

Ogromny pies ma iście wilczy apetyt. Miesięcznie pochłania prawie 50 kilogramów karmy. Śpi także w swoim specjalnym wielkim legowisku, odkąd przestał mieścić się w łóżku swoich państwa.

Czy cokolwiek zapowiadało, że George wyrośnie na rekordzistę? Zupełnie nic. Państwo Nasser wychowują go odkąd skończył siedem tygodni. Dumni właściciele założyli mu nawet stronę na Facebooku oraz konto na Twitterze.

Więcej zdjęć George'a znajdziecie tutaj lub na jego stronie w serwisie społecznościowym Facebook.