No, właśnie, co potem? Aktor bynajmniej nie zamierza na magisterium poprzestać. Jak już coś robić, to porządnie. Tym bardziej że 64 lata to najwyższy czas, by zadbać o wykształcenie, dlatego jak donosi tygodnik "Na żywo", Daniel Olbrychski myśli już o doktoracie. Tematyka?

Reklama

"Zagrałem pięć wielkich ról szekspirowskich, więc wezmę pod uwagę Szekspira" - powiedział.

Tylko pogratulować! Niejedna osoba w jego sytuacji nie zawracałaby sobie przecież głowy czymś, co tak naprawdę niewiele już zmieni. Ale Daniel Olbrychski pokazał, że nie zamierza do końca swych dni leniwie odcinać kuponów od swoich sukcesów, tylko planuje dalej pracować nad sobą. Brawo!