Karpiel-Bułecka ma nadzieję, że przekona swoją byłą towarzyszkę życia, iż jego uczcucie jest prawdziwe. Ma zamiar walczyć o Kayah i dlatego błaga ją o kolejną szansę - informuje "Fakt". Tylko czy przeprosiny za pośrednictwem tabloidu są szczere? Czy chodzi w nich raczej o podtrzymanie zainteresowania swoją osobą? Na te pytania Karpiel-Bułecka musi już sam sobie odpowiedzieć.

Para rozstała się ze sobą już kilka miesięcy temu. Podobno Kayah uważała, że przystojny muzyk powinien związać się z młodszą kobietą, która da mu dziecko. Według bulwarówki, wielką kością niezgody była kabała, w którą piosenkarka coraz bardziej się angażowała. Karpiel-Bułecka pochodzi z bardzo tradycyjnej i religijnej rodziny, dlatego niechętnym okiem patrzył na jej eksperymenty.

Pytanie tylko, czy prośba o wybaczenie składana na łamach tabloidu odniesie jakikolwiek skutek. Tym bardziej, że Kayah ostatnio często była widywana ze swoim mężem Rinke Rooyensem, z któym ma syna Rocha. Ponoć chcą się wreszcie rozwieść, by piosenkarka mogłą sobie poukładać życie zupełnie od nowa. Czy jest tam, miejsce dla Sebastiana?

>>> Więcej na eFakt.pl