>>>Maszyny z misiami jak jednoręcy bandyci
Absolutnie popieram ten pomysł. Co więcej ,ja bym jeszcze zlikwidował takie automaty, z których po wrzuceniu złotówki wypada mała, plastikowa kulka z gumą do żucia albo zabawką w środku, no i obowiązkowo zakazałbym stawiania automatów - zwierzątek czy samochodzików, które za złotówkę kołyszą dzieci w rytm melodyjki. Dobrze, że już nie ma szaf grających, bo z nimi też bym się musiał rozprawić...
Nie może być tak, że od najmłodszych lat promuje się wśród dzieci takie niebezpieczne postawy. Żeby mieć chwilę rozrywki, trzeba wrzucić najpierw pieniążek?! Poza tym tu pojawia się element hazardu i promocja postaw nastawionych na rywalizację. Należy z tym skończyć.
A co w zamian? Postawiłbym na szlachetniejszą rozrywkę, na przykład książki. Tak żeby dzieci mogły w wolnej chwili sobie poczytać albo pouczyć się literek. Myślę, że rodzice byliby tym pomysłem zachwyceni. Dzieci podobnie...