Trzeba z czegoś żyć. A żyć ze skromnej emerytury polskiej czy francuskiej nie jest szczytem marzeń. Wymyśliłam więc inny sposób na życie. - powiedziała tancerka w rozmowie z Newserią
Jak się okazuje, tym sposobem na zarobkowanie są dla Krystyny Mazurówny nieruchomości:
To nie są jakieś posiadłości. Nie mam szeregu pałaców. Mam jakieś pokoiki, mieszkanka i mieszkania, które wynajmuję, nawet na krótkie pobyty. Z tego żyję.
Tancerka zdradziła także, że obecnie pracuje po to, by zabezpieczyć finansowo swoje wnuki:
Zapewniłam już spadek trójce moich dzieci i teraz pracuję dla wnuków, żeby każdy miał też po 2 czy 4 mieszkania. Oni są wszyscy artystami, jak się okażą słabymi artystami, albo znowu będzie jakiś kryzys i budżet na kulturę będzie obcięty, będą mieli z czego żyć.
Trzeba przyznać, że Krystyna Mazurówna to niezwykle przedsiębiorcza artystka.