Telefon o numerze 66 666 666 dzwonił bez przerwy. A to ktoś chciał sprawdzić, czy taki numer faktycznie istnieje. Inny kombinował, że na szczęśliwy numer mógł pozwolić sobie tylko milioner, który na pewno zgodzi się pożyczyć pieniądze.

Reklama

Pan Liu był bliski szaleństwa. Nie miał czasu prowadzić interesów, bo bez przerwy odbierał dzwoniący telefon. Teraz chce jak najszybciej pozbyć się numeru, który zamiast szczęścia sprowadził na niego kłopoty. Nie zależy mu nawet, by na sprzedaży numeru zarobić. Marzy tylko, by zły los wreszcie się od niego odwrócił. A złośliwi komentują: to dowód na to, że szczęścia nie da się kupić.