"Przede wszystkim trzeba z nimi współpracować. W żadnym wypadku nie prowokować" - wyjaśnia Paris Hilton. "Ale najlepsza metoda na fotografów to uśmiech" - twierdzi.
Paris przyznała, że paparazzi też ją irytują. "Mogę zrozumieć, że jest ich pełno, kiedy idę na jakąś oficjalną imprezę czy premierę filmu. Ale kiedy każdego dnia przesiadują przed moim domem, a potem śledzą każdy mój krok, to jest to trudne do zniesienia" - wyznała Paris.
"Przestałam okazywać im swoją irytację. Kiedy ich widzę, po prostu uśmiecham się do nich. Uważam, że jest to lepsze od pokazywania środkowego palca, krzyczenia na nich czy popychania - bo oni właśnie na to czekają. Uwielbiają zdjęcia rozwścieczonych gwiazd" - wyjawiła amerykańska gwiazdeczka.
Amerykańska gwiazdeczka Paris Hilton udzieliła kilku dobrych rad Britney Spears, gdy ta poskarżyła się, że paparazzi nie dają jej żyć. Dziedziczka hotelowej fortuny na każdym kroku otoczona jest wianuszkiem fotoreporterów. Twierdzi, że zdążyła ich dokładnie rozpracować!
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama