Oliwia i Łukasz byli bohaterami czwartej edycji programu "Ślub od pierwszego wejrzenia".
Para była ze sobą po zakończeniu show, a pod koniec maja tego roku na świat przyszedł ich syn - Franek.
Oliwia i Łukasz zdobyli spore grono fanów. W sieci chwalili się nie tylko dzieckiem, ale też wspólnie spędzanymi chwilami, czy mieszkaniem.
Teraz okazuje się, że postanowili się jednak rozstać. Oświadczenie w tej sprawie zamieścili pod zdjęciem, które pojawiło się na Instagramie Oliwii.
Moi Drodzy, kilka miesięcy temu stanęliśmy z Łukaszem w obliczu zupełnie nowej sytuacji życiowej. Nie jest to dla mnie łatwe, by pisać o tym w sieci, ale chcę zapobiec rozprzestrzenianiu się nieprawdziwych informacji dotyczących naszego małżeństwa – napisała.
Wyjaśniła, że obydwoje pracowali nad tym, by uratować ich relację. Korzystali nawet z pomocy specjalisty.
Oboje od początku toczyliśmy walkę o nasz związek. Włożyliśmy ogrom pracy, by pozostać w małżeństwie. Pomimo naszych starań i zasięgnięciu specjalistycznej pomocy, nie udało nam się i rozstaliśmy się. Pozwoliło to na spojrzenie na całą sytuację w bardziej krytyczny, ale równocześnie obiektywny sposób. Dalsze wydarzenia tylko pokazały mi, że to była właściwa decyzja i już nie ma szans na naprawę naszego małżeństwa - napisała.
Życie niestety nigdy nie toczy się tak, jak sobie to zaplanowaliśmy w głowie. Jestem wdzięczna za to, że będąc żoną Łukasza doświadczyłam ogromnej lekcji życia. Rozstajemy się w zgodzie, bo kwestią nadrzędną jest dla nas dobro naszego syna, którego oboje kochamy miłością tak wielką, że nie da się tego opisać. Dlatego będziemy współdziałać w kwestii jego wychowania i zapewnienia mu najlepszych warunków życia - wyjaśniła.
Internauci nie szczędzili parze słów krytyki.
"Po co ta cała szopka z udawaniem szczęśliwego związku i sesje rodzinne... Czasem mniej znaczy więcej. Szkoda dziecka, niczemu winne zostało eksperymentem, a Wy się pobawiliście w dom", "Trzeba było bardziej się postarać dla dziecka, które będzie się teraz wychowywać w niepełnej rodzinie", "Decyzja o macierzyństwie podjęta bardzo szybko, więc teraz głównie dziecko ucierpi. Naprawdę współczuję Frankowi" - brzmiały komentarze.
Pojawiły się też słowa o tym, że para od początku do siebie nie pasowała i nie angażowała się w związek.
"Chyba za bardzo skupiliście się na reklamach i wszystko się posypało" - twierdzili.