Największym moim marzeniem w życiu jest to, żeby nie być ciężarem dla dzieci moich, dla wnuków, żeby nie być zupełnie bezradna, bezsilna. Tego się boję. I proszę Boga tylko, żebym mogła do ostatniej chwili mogła być samowystarczalna - powiedziała serialowa Barbara Mostowiak.

Reklama

Aktorka przez ponad 40 lat była szczęśliwą żoną aktora Tomasza Zaliwskiego, z którym ma syna. Pan Marcin razem z żoną adoptowali przed laty dwójkę dzieci - Szymona i Ewę, a aktorka uwielbia swoje wnuki.

Jeżeli przyjdzie taki moment, że naprawdę nie dawałabym sobie rady, to oczywiście skorzystałabym na przykład z domu opieki - wyznała.

Pani Teresa Lipowska nie ukrywa, że widzi siebie w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie. Tam ma wielu przyjaciół.

Reklama

Miejsce jest fantastyczne, cudowne. Jeżeli, nie daj Boże, mi się zdarzy, że będę jakaś niepełnosprawna, to na pewno starość będę spędzała tutaj. Tu są moje koleżanki. Są tu osoby, z którymi mam wspomnienia. Przyjeżdżam tu z ogromną sympatią. Jest tutaj z kim porozmawiać. Mnie Bozia dała takich sił, że jeszcze mogę być poza, ale tak jak mówię, gdyby mi się, nie daj Boże, zdarzyło, że nie mogłabym sobie dawać sama rady, to tu jest najpiękniej i jest kulturalnie - mówiła na początku tego roku "Super Expressowi".