Wątek poświęcony Jungkookowi jako zwycięscy plebiscytu na najprzystojniejszego mężczyznę świata składał się z rozmowy w studio z zaproszonymi gośćmi, którą poprowadzili Anna Kalczyńska i Andrzej Sołtysik oraz ulicznej sondy przeprowadzonej właśnie przez Adama Federa. W obu tych materiałach wybrzmiał prześmiewczy stosunek do typu urody prezentowanego przez koreańskiego muzyka. W dodatku Adam Feder błędnie pokazywał przechodniom zdjęcie nie Jungkooka, a jego kolegi z zespołu.

Reklama

I choć internauci komentując audycję krytykowali głównie Annę Kalczyńską i Andrzeja Sołtysika, to stacja TVN w drodze ratowania wizerunku postanowiła poświęcić Adama Federa, któremu wypowiedziano umowę.

Reporter odniósł się do tej sytuacji na swoim Facebooku:

To jeszcze kilka słów ode mnie.

Reklama

3 x Tak

Tak, zakończyłem współpracę z Dzień Dobry TVN. Dziękuję wszystkim świetnym ludziom, których tam poznałem.

Tak, pomyliłem gwiazdorów koreańskiej muzyki pop. Przepraszam obu Panów. Zaufałem podpisom zdjęć profesjonalnej agencji, która pomyliła ich pierwsza.

Tak, takie opinie kobiet o aparycji piosenkarza, czy kogokolwiek innego, nie powinny znaleźć się w materiale. Za to przepraszam widzów, przede wszystkim fanki oraz fanów.

3 x Nie

Reklama

Nie, nie mam pretensji do nikogo, kto decyduje o doborze tematów, zamawia materiały i ocenia je przed emisją.

Nie, zrzucanie z sań na pożarcie, w moim odczuciu, nie jest najbardziej elegancką taktyką radzenia sobie z kryzysem wizerunkowym.

Nie, nie mam nic do Koreańczyków. Ani do K-Popu.

Anna Kalczyńska, Andrzej Sołtysik oraz wydawca "Dzień Dobry TVN" zachowali swoje stanowiska.