Prowadząca publicystyczny program "W tyle wizji" opisała na swoim profilu sytuację, jaka spotkała ją podczas wizyty w Austrii:
Kawiarnia w Wiedniu, wczesnym rankiem. Podchodzi kelner z gorącą czekoladą:
„ - Dzień dobry pani redaktor”
- O!
- A сo pani myśli, że my tu nie oglądamy #wtylewizji?!”
Niestety internauci nie podzielili entuzjazmu Magdaleny Ogórek, bezlitośnie wyśmiewając zarówno jej rzekomą rozpoznawalność, jak i fakt, iż została nazwana "panią redaktor":
a klienci i cała obsługa zaczęła bić brawooooo.... tak było
Uwielbiam te pani bajeczki
Płynęły łzy wzruszenia,a uliczny grajek zaczął grać "Przez twe oczy zielone".
Redaktor? Żartowniś z tego kelnera
Redaktor? A to ktoś miał poczucie humoru!