W finałowym odcinku biegaczka zmierzyła się z popularnym youtuberem Gimperem.

Za swój pierwszy taniec, foxtrota, Joanna Mazur otrzymała 38 punktów. Dużo słabiej poradził sobie Gimper i jego taneczna partnerka Natalia Głębocka, którzy od jurorów otrzymali zaledwie 23 punkty.

Drugi taniec Joanna Mazur wykonała do zaśpiewanej na żywo przez Margaret piosenki "Tempo". Iwona Pavlović nie kryła zachwytu: To był taniec godny finału

Gimper zaś tańczył foxtrota do śpiewanej przez Piaska piosenki "Śniadanie do łóżka".

W trzecim tańcu Joanna Mazur postawiła na emocje. Niedowidząca sportsmenka założyła swojemu tanecznemu partnerowi opaskę na oczy, by "mógł poczuć się jak ona". Ich występ był niezwykle poruszający.

Gimper i Natlia Głębocka dali zaś show inspirowane "Grą o Tron".

Jako show było to przegotowane bardzo dobrze! W utworze zamiast "Winter is coming" powinno być "Gimper is coming" - żartowała Iwona Pavlović.

Atrakcją wieczoru był występ Edyty Górniak, która zaśpiewała piosenkę z repertuaru Whitney Houston. Jako tło posłużyli jej wszyscy uczestnicy tej edycji.

Na koniec odcinka Krzysztof Ibisz odczytał wyniki. Głosami widzów zwycięzcami tej edycji "Tańca z gwiazdami" zostali Joanna Mazur i Jan Kliment.