Kulisy pracy Funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej oraz innych pracowników warszawskiego Lotniska Chopina poznamy w programie „Lotnisko" emitowanym na Discovery Channel.

Celnicy na czterech łapach

Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej mają trudną i odpowiedzialną pracę, ale w wykonywaniu swoich obowiązków mogą liczyć na wsparcie. Specjalnie wyszkolone psy wykorzystują swój perfekcyjny węch do tropienia narkotyków, wyrobów tytoniowych i gotówki.
Każdy pies pełniący służbę w Służbie Celno- Skarbowej jest przypisany do konkretnego funkcjonariusza. Razem z nim pełni służbę, a po jej zakończeniu wraca ze swoim przewodnikiem do domu. Opiekunowie dla swoich psów dostają fundusze, na pokarm opiekę weterynaryjną. W zależności od rasy przechodzą na emeryturę po 10 a nawet po 12 latach zostając w domu swojego opiekuna.

Reklama

Wykonywanie tak specyficznych obowiązków to dla psa dość ciężka praca. By ją uprzyjemnić, opiekunowie starają się wytrenować swoich pupili tak, by wykonywanie obowiązków kojarzyło im się z zabawą. Po dobrze wykonanej pracy, pies idzie na przerwę zazwyczaj jest to odpoczynek bądź spacer. Kiedy zaś uda mu się znaleźć jakiś trop, opiekun nagradza go zabawą.
Psy raz do roku zdają egzaminy, potwierdzające ich umiejętności i zdolność rozpoznawania konkretnych zapachów.
Zaskakujące jest to, jakie rasy psów pracują w Służbie Celno-Skarbowej. Najczęściej w roli psich celników spotkać można labradory i owczarki belgijskie, ale na Lotnisku Chopina pracuje także Spaniel o imieniu Boczek oraz Jack Russell Terier wabiący się Nutka.

Reklama

Jak twierdzi podinsp. Piotr Tałałaj, z psem takiej "niepozornej" rasy, funkcjonariusz może swobodnie wejść pomiędzy podróżnych, nie wzbudzając niepokoju.

Reklama

Połykacze i łowcy egzotyki

Najpowszechniejszym przestępstwem, z jakim mają do czynienia Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej jest wwożenie do kraju zakazanych towarów. Narkotyki, podróbki kosmetyków i ubrań, niedozwolone ilości papierosów czy alkoholu to najczęstsze przypadki.
Podróżni zwykle ukrywają je w swoim bagażu. Jeżeli chodzi o narkotyki zdarza się jednak, że próbują przemycić narkotyki we własnym żołądku.

Połknięte narkotyki pakowane są w paczuszki mniej więcej wielkości orzecha włoskiego. Rekordzista miał w sobie blisko 2,8 kg narkotyków – mówi podinsp. Tałałaj.

Innym dość częstym przestępstwem jest próba wwiezienia do kraju towarów pochodzących ze zwierząt znajdujących się pod ochroną. Są to głównie pochodzące z Azji parafarmaceutyki, do produkcji których użyto substancji pochodzenia zwierzęcego, alkohole z zatopionymi okazami węży czy owadów, wyroby ze skór krokodyli i węży oraz trofea łowieckie.
Funkcjonariusze podkreślają, że fantazja podróżnych związana z przywożeniem do kraju egzotycznych przedmiotów wciąż potrafi ich zaskoczyć:

Zdarzyło się kiedyś, że turysta przezwoił w walizce wypchanego krokodyla. Kiedy zapytałem go, po co mu taka rzecz odparł, że chciał zrobić z niego fontannę w swoim ogródku – opowiada podinsp. Tałałaj.

Innym przykładem był turysta wwożący do kraju dużą ilość kolców jeżozwierza. Jak twierdził, chciał wykonać z nich makatkę. W rzeczywistości zaś miały być przerobione na spławiki wędkarskie, przeznaczone następnie na sprzedaż.

Funkcjonariusze ostrzegają podróżnych przed przywożeniem egzotycznych pamiątek Jeśli już koniecznie chcemy przywieźć jakiś oryginalny przedmiot z dalekiego kraju pamiętajmy, że kupowanie i wwożenie do Polski żywych zwierząt znajdujących się pod ochroną, a nawet przedmiotów z nich wykonanych jest nielegalne. O skórach czy kości słoniowej wiedzą wszyscy, ale wykorzystywane w medycynie chińskiej specyfiki z wykorzystaniem naturalnego piżma bądź butelka alkoholu z zatopioną w nim kobrą również są okazami chronionymi, które mogą być zarekwirowane. Nie dajmy się naciągnąć lokalnym sprzedawcom, którzy będą przekonywali nas o legalności swojego towaru, będą nawet proponowali nam za dodatkową opłatą podrobione certyfikaty. Wszystkie gatunki zwierząt i roślin, wyszczególnione na liście Konwencji Waszyngtońskiej- CITES są chronione.
Ciekawą wystawę okazów CITES zarekwirowanych podróżnym można obejrzeć w głównej hali Lotniska Chopina.

Podróżując samolotem zapominamy czasem, że na lotnisku znajduje się granica naszego państwa. O jej ochronę oraz bezpieczeństwo obywateli dbają nie tylko funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej, ale także pracownicy i funkcjonariusze wielu służb działających na Lotnisku Chopina. Ich praca jest również ciekawa, ale też trudna i odpowiedzialna. Więcej jej kulisów poznamy w programie "Lotnisko" na kanale Discovery Chanel.

Emisja w piątki o godzinie 21.00

Trwa ładowanie wpisu