Polski Komitet Paraolimpijski oraz Ministerstwo Sportu w specjalnie wydanym oświadczeniu zapewniają, że nie zostawiają mistrzów sportu na pastwę losu. "Uprzejmie informuję, że Joanna Mazur otrzymuje wsparcie finansowe z Ministerstwa Sportu i Turystyki w postaci ok. 40 000 złotych rocznie z programu Team 100 - katalog kosztów, które może pokryć, jest szeroki - obejmuje także wynajem mieszkania (podobne wsparcie otrzymuje także przewodnik Joanny Michał Stawicki), ok. 24 000 rocznie stypendium sportowego przyznanego przez ministra Witolda Bańkę mimo niespełnienia przez Joannę Mazur kryterium ustawowych (podobne wsparcie otrzymuje Michał Stawicki)" – czytamy. Z komunikatu wynika, że lekkoatletka otrzymała także 10 000 nagrody specjalnej.

Reklama

"Niezależnie od tego Joanna Mazur wraz z przewodnikiem mają zapewnione szkolenia związkowe od Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych START finansowane ze środków MSiT oraz środki na szkolenie z klubu START Tarnów Tarnowskie Zrzeszenie Sportowe Niepełnosprawnych na poziomie około 30 000 zł rocznie. Polski Komitet Paraolimpijski ma możliwość sponsorowania zawodników jako ambasadorów naszych partnerów finansowych. Taka współpraca była Joannie Mazur i Michałowi Stawickiemu proponowana. Zawodnicy odmówili" – podkreśliła rzeczniczka resortu Paulina Malinowska-Kowalczyk.

W sieci prowadzona jest również zbiórka na rzecz biegaczki. Na portalu pomagam.pl do tej pory uzbierano ponad 100 tys. złotych. Taka miała być wstępna kwota zbiórki. Organizatorka Dominika Szostak po namowach internautów zwiększyła ją do 200 tys. złotych.

W piątkowym odcinku "Tańca z gwiazdami" niewidoma lekkoatletka, w materiale opublikowanym przed występem ze swoim partnerem tanecznym Janem Klimentem, opowiedziała o tym, w jakich warunkach mieszka.

Reklama

Okazuje się, że Joanna Mazur w wieku 14 lat przeprowadziła się do Krakowa. Decyzja była spowodowana m.in. tym, że rówieśnicy krytykowali jej niepełnosprawność. Biegaczka zamieszkała w internacie w Krakowie w pokoju, który nie ma nawet łazienki. Mieszkańcy internatu muszą korzystać ze wspólnej łazienki znajdującej się na korytarzu.

Opowieść i wideo zszokowały jurorów.

Oczywiście jestem wzruszony, ale muszę też powiedzieć, że jestem zażenowany, zawstydzony tym, że osoba, dla której na mistrzostwach świata grano Mazurka Dąbrowskiego, żyje w takich warunkach. Gdzie są instytucje państwa odpowiedzialne za to, aby taką osobę docenić? Gdzie są sponsorzy prywatni, którzy będą doceniać piłkarza z trzecioligowego klubu? Przepraszam, nie chcę nikogo obrażać, ale tu stoi mistrzyni świata. Jeszcze raz czuję się zażenowany, a z Ciebie Joasiu jestem dumny – stwierdził aktor Andrzej Grabowski.

Iwona Pavlović zaczęła płakać.

Nie mogę mówić po tym filmie, bo ja bym cię przyjęła do swojego domu. Mnie zatkało po tym co, zobaczyłam. Szlag mnie trafia, że żyjemy w takim państwie. Mistrzyni świata, a ma toaletę na zewnątrz. To jest straszne. Coś koszmarnego. Nie zdawaliśmy sobie sprawy. Zaapelujmy do ludzi. Znajdźmy sponsora tej kobiecie – mówiła przełykając łzy.

Dziękuję bardzo i przepraszam za ten filmik, ale taka jest właśnie prawda. Tak wygląda właśnie życie – stwierdziła biegaczka.