Michał Piróg od wielu lat jest związany ze stacją TVN. Jak wyznał w wywiadzie udzielonym magazynowi "Show", był moment, w którym jego telewizyjna kariera stanęła pod znakiem zapytania. Powodem były publiczne wyznania dotyczące odmiennej orientacji seksualnej oraz żydowskiego pochodzenia:

Reklama

Pracowałem w telewizji co najmniej dwa lata przed swoim coming outem. Kiedy wyszło to, co wyszło, stacja miała duże obiekcje, czy powinienem o tym komunikować. A kiedy jeszcze doszło do tego, że rok później przyznałem się do żydowskiego pochodzenia, Edward Miszczak, dyrektor programowy TVN, bał się, że zostanie to odebrane jako próba podtrzymania atrakcyjności show. Oczywiście ta decyzja mogła zakończyć moją karierę w telewizji lub po prostu mogłem po wyjściu ze studia dostać w głowę butelką. Takie opcje także rozważałem - wyznaje w rozmowie z "Show".

Na szczęście dla Michała, Edward Miszczak i stacja TVN nie zdecydowali się na zakończenie współpracy.