Klaudiusz Kaźmierczak wkroczył na scenę "Must be the music" pewnym krokiem. W końcu od wielu lat zajmuje się muzyką, a na swoim koncie ma nawet wspólne koncerty z Don Wasylem. Uczestnik zasiadł przed pianinem elektrycznym i zaśpiewał utwór "Just a gigolo". Niestety, jego występ nie należał do udanych, a najsurowsza w swojej ocenie okazała się Kora:
Jestem bardzo rozczarowana. Pana nie śpiewa, pan bełkocze! Nauczył się pan jak szympans migowego języka, pan śpiewa, a nie rozumie co. Gdyby pan był szympansem, dałabym panu tak
Z opinią Kory zgodziła się Elżbieta Zapendowska, choć jej komentarz był nieco łagodniejszy: To było słabe i powierzchowne - powiedziała nauczycielka śpiewu.
Posłuchajcie sami. Czy Klaudiusz Kaźmierczak zasłużył na tak surową ocenę?