O ślubie Joanny Krupy media rozpisują się od bardzo dawna. Modelka postanowiła wykorzystać to wydarzenie ze swojego życia prywatnego, by zyskać większa popularność w Stanach Zjednoczonych. Jedna z amerykańskich stacji telewizyjnych zdecydowała się wyprodukować program pokazujący życie Joanny i jej najbliższych, którego zwieńczeniem ma być bajkowy ślub.
Jak to zwykle przy okazji medialnego show bywa, uroczystość nie będzie podpatrzona przez kamery, a raczej pod nie odegrana. Joanna Krupa jest gotowa zmienić datę śluby tak, by pasowała do scenariusza programu:
Nie wiemy, czy produkcja da radę pokazać nasz ślub jeszcze w tym sezonie. Jeśli okaże się, że nie zdążą, to będziemy musieli przełożyć termin na później. Musimy czekać, aż produkcja zdecyduje, co jest najlepsze dla show - wyjawiła Joanna Krupa w magazynie "Show"
Co więcej, modelka jest w stanie zmienić również miejsce, w którym odbędzie się ceremonia na takie, które bardziej podpasuje ekipie telewizyjnej:
Ja chciałabym w Positano. Ale wiadomo, że dla telewizji to może być trudne do zrealizowania - wyznała Joanna Krupa w rozmowie z "Show".
Czy ślub pod dyktando telewizyjnych kamer ma szansę stać się najważniejszym wydarzeniem w życiu młodej pary i czy reality show przyniesie Joannie Krupie taką sławę, jaką przysporzyło rodzinie Kardashian?