Mogę tylko powiedzieć, że niewątpliwie będzie gorąco i za przyczyną tego, że będzie tak gorąco nagle się okaże że znowu wszyscy zamieszkamy razem ze sobą w jednej wielkiej komunie. Myślę, że to będzie takie wspomnienie czasów, najlepszych chyba, najfajniejszych czyli czasów tak zwanej Deszczowej, zamierzchłych, ale przyjemnych i dla nas i dla widza. - powiedziała aktorka w rozmowie z portalem plejada.pl

Reklama

Fanom talentu Anny Muchy pozostaje zatem z niecierpliwością oczekiwać na odcinek, w którym Madzia Marszałek ponownie ości w serialu "M jak miłość".