Grana przez Małgorzatę Kożuchowską Hanka Mostowiak była postacią obecną w serialu "M jak miłość" od pierwszych jego odcinków. Jej nagła śmierć wywołała lawinę pytań dotyczących tego, jak będzie wyglądało życie męża i trójki dzieci po odejściu Hanki.

Reklama

Jak czytamy na portalu Plotek.pl, scenarzyści nie chcą zdradzić zbyt wielu szczegółów dotyczących kolejnych odcinków. Trudno im się dziwić, serial dawno nie miał tak dobrej oglądalności jak w ostatnich tygodniach, kiedy widzowie z ciekawością włączali telewizory by dowiedzieć się, jak zginie postać, która przez ostatnie 11 lat była jedną z głównych bohaterek serialu.

W mediach pojawiły się jedynie informacje, że pogrzeb Hanki nie zostanie pokazany w serialu. Kolejny odcinek przeniesie bohaterów w kilka miesięcy po tragicznym zdarzeniu. Zarówno Marek, jak i dzieci będą bardzo przeżywać jej odejście.

Dla Małgorzaty Kożuchowskiej odejście z serialu nie było łatwą decyzję. Aktorka, żegnając się z widzami nie kryła swego wzruszenia:

"Była to jedna z trudniejszych decyzji zawodowych w moim życiu. Było to boksowanie się sama z sobą, ile jeszcze wytrzymam. Ile jeszcze mogę dać tej Hance. Prowadzenie postaci przez tyle lat jest niezwykle wymagające. Wymaga uczciwości. W tej uczciwości wobec siebie i wobec widzów podjęłam taką decyzję. Chciałabym Państwu bardzo, bardzo podziękować za ten szacunek, który mi daliście. 11 lat to jest bardzo dużo. Kiedy zaczynałam ten serial byłam takim dziewczątkiem. W przeciągu tego serialu poznałam swojego prawdziwego męża, założyłam rodzinę, zmieniłam teatr. Przez te lata żegnaliśmy aktorów, rodziły się dzieci, nie tylko aktorom, ale tez członkom ekipy. Stworzyliśmy tutaj kawał życia i kawał rodziny. Jeśli nie będzie mnie tu na planie fizycznie na pewno będę miała kontakt z najbliższymi osobami. Ludzie mnie pytają, co będzie z Hanką, co z dziećmi, co z Markiem. Mam nadzieję, że sobie poradzi, ale, że będzie za mną tęsknił." - cytuje aktorkę Plotek.pl

Reklama
AKPA