Jak donosi "Fakt":
Producenci show przekonują, że tak, choć "Milion w minutę" skierowany jest do nieco innego odbiorcy
– "Milion w minutę" jest teleturniejem opartym na amerykańskim formacie, który sprawdził się na świecie. Chodzi w nim o duże emocje, pieniądze i współzawodnictwo. Ludzie sprawdzają się w konkurencjach, które mogą ćwiczyć u siebie w domu. Nie trzeba posiadać jakiś nieprawdopodobnych umiejętności, wystarczy mieć odpowiedni patent – powiedziała Marta Więch, producentka programu.
Marcin Prokop z kolei nie ukrywa, że ten program to dla niego ogromne wyzwanie. A wszystko dlatego, że do tej pory występował przede wszystkim w duetach.
– Zastanawiałem się, czy samodzielnie poradzę sobie z dużym show, ale przekonał mnie element ludzki. Innych mogą ciekawić i ekscytować gry, mnie w tym programie najbardziej interesują ludzie, którzy przychodzą i oko w oko stają z własnymi emocjami i stresem – powiedział niedawno w jednym z wywiadów.
>>> CZYTAJ TAKŻE: "Górniak w jeden dzień zrobiła się na bóstwo"