Jak dowiedział się "Fakt", jeden z organów telewizji publicznej, czyli tzw. Akademia Telewizyjna w najbliższych dniach chce niespodziewanie przeprowadzić specjalistyczne badania.
Mają one pokazać jaką sympatią cieszą się dotychczasowi prowadzący serwis, czyli m. in. Andrzej Turski i Joanna Racewicz.
Teraz program ma pełną obsadę i nie bardzo jest kogo zwolnić. Dzięki badaniom telewizja ma szansę poznać „najsłabsze ogniwo” serwisu. Plotkuje się, że niepomyślne badania dla jednego z prezenterów będą furtką dla powrotu Hanny Lis.