Jak pisze "Fakt":

Wielu telewidzów nie wyobraża sobie Matuszaka w innym stroju niż sutanna. Mało tego, niektórzy widzą w nim prawdziwego księdza. – Ja mam swój zawód i jeżeli ktoś utożsamia mnie z kapłanem, popełnia śmieszny błąd. A jest wielu takich. Im się wydaje, że ksiądz z "Plebani" to jest prawdziwy ksiądz – mówi w rozmowie z "Faktem" pan Włodzimierz.

Reklama

Między innymi dlatego rola w serialu zaczęła mu już doskwierać. – Trochę jestem zmęczony tym materiałem. 11 lat to jest bardzo długo. Z chęcią zrzucę z siebie sutannę i odetchnę, bo to mnie już trochę przytłaczało i trwało zbyt długo – zapewnia stanowczo aktor. Te nadzieje Matuszaka mogą się spełnić, bowiem od kilku miesięcy pojawiają się informacje, że popularny serial ma zniknąć z anteny.

– Nic nie wiem o tym, że "Plebania" się kończy. Oczywiście słyszałem pogłoski, ale od nikogo nie usłyszeliśmy oficjalnej wiadomości. Jeżeli taka sytuacja się zdarzy, to myślę, że świat się nie skończy – komentuje aktor. Po czym dodaje, że wcale nie byłoby mu przykro, gdyby rzeczywiście serial miał zniknąć z anteny. – Jeżeli będę tęsknił, to jedynie za ludźmi, z którymi pracowałem, natomiast za samym tematem na pewno nie – przyznaje szczerze Matuszak. Czyżby zatem szykował się koniec księdza Antoniego Wójtowicza, proboszcza parafii w Tulczynie?

Reklama

>>> Partner Zielińskiej. Jaki on opiekuńczy!