Scenariusze, które dostaje aktor, do złudzenia przypominają ten z "Czystej krwi". – Nie narzekam na brak ofert – oświadczył Skarsgard, którego możemy oglądać w "Melancholii". – Problem w tym, że w każdym proponowanym projekcie mam grać postać Erica z "Czystej krwi", tylko pod innym imieniem i w nieco innym filmie. Nie interesują mnie takie oferty. Nie chcę powielać postaci, którą gram od czterech lat w serialu telewizyjnym. W tych propozycjach zmienia się tylko imię i ewentualnie zamiast wampira mam grać zombie.

Reklama

Kinowy dorobek Aleksandra Skarsgarda zamyka film "Straw Dogs".