Jak donosi "Fakt":
- Sam aktor nie miał zielonego pojęcia, czy scenarzyści serialu zdecydują się dać mu drugą szansę. Dziś już wszystko wiadomo. - Jest już decyzja o tym, że zostaję w serialu - cieszy się w rozmowie z Faktem Łapicki.
– W kwietniu mam zacząć nowe zdjęcia, także jest już wszystko dobrze – zdradził pan Andrzej.
Wygląda zatem na to, że zła passa mistrza wreszcie się skończyła.
A było już naprawdę nieciekawie. W święta Bożego Narodzenia, niedługo po tym, jak dołączył do obsady serialu, pan Andrzej upadł i doznał poważnego złamania kości udowej. Kontuzja i rehabilitacja na długo wykluczyły go z pracy na planie „M jak miłość”.