Jak donosi "Fakt":

Jakiś czas temu Kożuchowska wyrzuciła z planu fotosistę, czyli człowieka robiącego dokumentację na planie bo... żuł gumę i Małgosia nie mogła się skoncentrować. Ostatnio natomiast kazała zmienić buty operatorowi bo... nazbyt skrzypiały – zdradzają nam ludzie z produkcji.

Reklama


O tym że Małgorzata jest wymagająca, wszyscy wiedzą od dawna. Aktorka podczas kręcenie scen zawsze daje z siebie wszystko i tego samego oczekuje od ekipy, z którą pracuje. Rozprzężenie i luźna atmosfera podczas pracy jest dla niej nie do przyjęcia.

Niestety w ciągu ostatnich tygodni spięcia na planie „M jak miłość” się nasiliły. Guma do żucia czy skrzypiące buty to niejedyne problemy jakie się pojawiły. Aktorka coraz częściej nie akceptowała też serialowych kreacji, a dyskusje o tym, w czym ma wystąpić, stawały się coraz bardziej burzliwe. Nie ma się więc co dziwić, że pracujący z nią ludzie powoli tracili do niej cierpliwość i nie palili się do pracy z aktorką.

Reklama


Te zdarzenia ewidentnie pokazują, że Małgosia najwyraźniej miała ostatnio po dziurki w nosie Hanki Mostowiak. Fakt, że aktorce na planie „M jak miłość” ostatnio często puszczały nerwy, ewidentnie świadczy o tym że straciła serce i cierpliwość do pracy w tym serialu.

A że Kożuchowska na brak propozycji narzekać nie może, wcale nie musiała kurczowo trzymać się ulubionego serialu Polaków. I choć produkcja ma teraz twardy orzech do zgryzienia, co zrobić z serialową Hanką, to pewnie nie brakuje też osób, które po odejściu aktorki odetchnęły z ulgą.

>>> CZYTAJ TAKŻE: "Marina uczci Kukulskiego"