Niedawno aktorka pojawiła się wraz z Adamem Sandlerem w talk show Oprah Winfrey, aby promować nowy film z ich udziałem, "Żona na niby". Przy okazji opowiedziała o swoich wyborach zawodowych z czasów młodości.
- Wiele lat temu spotkałam się z Lorne Michaelsem, producentem "SNL" - opowiada Aniston. - Zaproponował mi stały udział w programie. - Pamiętam, że byłem na dziewiątym piętrze budynku, gdzie mieściło się biuro Lorne, i zobaczyłem jak wchodzi Jen - dodaje Sandler. - Pomyślałem sobie: "O Boże, przyszła Aniston. Będzie w naszym programie.". - Odmówiłam - ciągnie aktorka. - Wydawało mi się, że nie ma tam miejsca dla dziewczyny. Wybrałam "Przyjaciół". Koledzy mówili: "Jesteś głupia. Odrzucasz taką propozycję dla jakiegoś serialu o którym nikt nie słyszał". Jak się okazało, Aniston wybrała dobrze.
Do dziś przebój "Przyjaciele" pozostaje jednym z ulubionych seriali na świecie. Komedię "Żona na niby" z Aniston i Sandlerem polscy widzowie będą mogli podziwiać od 1 kwietnia.