Gościnne występy w serialu "Gotowe na wszystko" uświadomiły aktorowi, że posiada naturalny instynkt komiczny. - Muszę przyznać, że po tak dramatycznym serialu, jak "Tajemnice Smallville", przydała mi się lżejsza rola - tłumaczy Green. - Miło jest schodzić z planu z uśmiechem na planie i z myślą: "Ale było fajnie, świetnie się bawiłem". Gdy gra się w dramatach, to uczucie bardzo rzadko się pojawia. Po "Gotowych na wszystko" odkryłem w sobie naturalny instynkt komiczny. Czuję, że ludzie lubią oglądać mnie w takich rolach.

Reklama

W serialu "Gotowe na wszystko" Brian Austin Green wciela się w postać Keitha Watsona.